Taki jestem.

Taki jestem.
Lubię spanie i godzinę świni (dziś już miałem).

środa, 7 września 2011

Kocham swego pańcia - fotostory

Nudziłem się, nudziłem, ale było warto. Przyszedł pańcio - aj law maj pańcio! Do szaleństwa!!!! Pochodzę za nim trochę, on kocha skrobanie moich pazurków po panelach tuż za plecami. Cierpliwością i pracą bullteriery się bogacą. Chodzę chodzę chodzę chodzę chodzę. Nie zjadę. Nie pójdę sobie. Nie ucieknę. Nie jestem gnojkiem małym. Chodzę chodzę chodzę chodzę chodzę. Nie, nie mogę się położyć na chwilę.
AAaaaaaaaa!!!!!! Do ogródkaaaaaaa!!!!

Nie jestem psychol - biegam sobie. Szyyyyyyybko biegam. Biegam biegam biegam biegam biegam. Nie jestem krejzi kokos. Nie jestem czub. Biegam biegam biegam biegam.

A teraz sobie poleguję. Nie, nie żrę trawy. Nie, nie przestanę. Nie jestem mongoł. Nie jestem co za czub. Nie jestem matoł.
Niczego tam. Patrzę sobie. Tak, tak lubię papiery rzuć. Nie zlazę. Właśnie że tak. Właśnie że wolno. Nie przestanę. Co z tego, że już nie możesz. Ja mogę. Mogę mogę mogę mogę mogę mogę mogę mo... łeeeee!!!!!!!! Smycz!!!!!!!!!

Sanczez!!!???? Kurde?!!!??! Nie, nie wiem, na czym się będę teraz prowadzał. Nie robię cielęcej miny teraz. Nie wiem nie wiem nie wiem nie wiem nie wiem. Nie, nie przestanę. Nie, nie pozwalam sobie na za dużo. Nijak się nie zachowuję. Nie, nie usiądę. Nie usiądę. Nie usiądę nie usiądę nie usiądę nie usiądę.

ałAAAAAAAAA!!!!!!!

1 komentarz:

  1. Kocham Sanczeza. Kocham kocham kocham kocham kocham. Proporcjonalnie do odległości, która nas dzieli :)

    Kama.

    OdpowiedzUsuń