Taki jestem.

Taki jestem.
Lubię spanie i godzinę świni (dziś już miałem).

środa, 1 lutego 2012

zoofobia

On nazywa się Kiwi, ja nazywam się Bulterier - czy ja mam z nim coś wspólnego?!!

Sądząc po spojrzeniach, jakimi mnie Państwo raz po raz obdarzają, moja delikatna konstrukcja umysłowo-psychiczna ich przerasta.

Mam kilka cech szczególnych, co prawda, to prawda. Na przykład:

zanim spróbuję coś obejść, to sprawdzam, czy nie mogę tego staranować (często mogę)
zamiast powąchać, od razu chwytam do pyska (często jest smaczne)
zamiast zrezygnować z wejścia na kanapę po 50. próbie, próbuję po raz 51. (często już tam zostaję)

Ale żeby nieustannie doszukiwać się we mnie cech innych gatunków??!
Ciągle słyszę,że:

mam uszy jak królik ("ej, jadłeś dziś coś na porost uszu?")
biegając, tupię jak konik
mam krzywe zęby jak nutria
śpię jak suseł ("ojej, już wróciliście do domu? jakoś mi się przysnęło przy kaloryferze i nie słyszałem, jak wchodziliście")
jestem permanentnie oszołomiony jak koala ("co tam czubie")
delikatny jak słoń ("kurde!!! nadepnął mi na stopę, ała")
ziewam jak hipopotam
mam twarz podobną do owcy ("jesteś taki brzydki że aż ładny")
tańczę walca jak człowiek ("nie gryź mnie po rękach, jak tańczysz")
mam spojrzenie jak muflon
przy jedzeniu mlaskam jak świnia
jak chcę siku, ryczę pod drzwiami balkonowymi jak lew ("przed chwilą z tobą wychodziłam!!!")
śmigam po łące jak gepard
jestem bojaźliwy jak tchórz ("do mnie!! Sanczez, wracaj! do mnie!! do mnieeee!!!")
wrażliwy jak stado bawołów
dziwaczny jak prakolczatka ("Boże Sanczez ale ty jesteś dziwaczny")
mało lotny jak ptak kiwi
uparty jak, nie przymierzając, osioł ("zrywaj się stąd")
mam ogon umięśniony jak kangur
jak wykradnę papier toaletowy, to uciekam jak tchórzofretka ("oddaj!")
ryję w kopcach jak kret

albo że potrafię zorać trawę jak glebogryzarka

A Państwo się dziwią, że zachowuję się jak nie-pies.

I jak żyć panie premierze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz